[muzyka]
– Nie mogę uwierzyć, że to już koniec. –
Wyszeptała Katherina, kiedy pociąg wjechał na stację Kings Cross w Londynie.
Ukryty przez magię peron 9 i 3/4 powoli zapełniał się od przybywających
rodziców, którzy mieli odebrać swoje pociechy. Syriusz mocniej ścisnął dłoń
Dorcas, gdy ta pociągnęła nosem. Na stacji miała czekać na nią babcia i
wspólnie miały zgłosić się do Ministerstwa Magii, aby świstoklik zabrał je do
Australii. Black domyślał się, że gdyby została, choćby jeden dzień, dłużej w
Anglii, jej wątpliwości byłyby dużo większe.