15.12.2018




Kochani!
Przekroczyliśmy pewną magiczną liczbę!
Dziękuję bardzo za te pięćdziesiąt tysięcy!
Statystyki podpowiadają mi, że blog był wyświetlany między innymi w: Stanach Zjednoczonych, Niemczech, Rosji (czyżby czytał nas William i przyjaciele Lily z kursów? 😁), Indii i Francji.
Na internetach piszą, że to boty, ale ja sądzę, że to czarodzieje, którzy szukali przepisu na amortencję i trafili tutaj. 

Pisałam, że planuję rozdział o początkach Dorcas i Syriusza. Widząc, że jest już blisko tej liczby, a ruch na blogu spory, to spięłam się w sobie i zaczęłam pisać, bo stwierdziłam, że pięćdziesiąt tysięcy ma się raz w życiu i oto mój mały prezent dla Was!

Dziękuję bardzo, że jesteście ze mną!
Zapraszam do czytania tego rozdziału!

Buziaki!
SBlackLady

8 komentarzy:

  1. Gratulacje, Kochana! :D Teraz trzymam kciuki za dobrnięcie do setki <3 I zrobiłaś mi jeszcze więcej zaległości! *_*
    Brawo!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! :*
      Setka chyba będzie, jak już skończę opowiadanie, bo jednak od 2013 uzbierałam tyle wyświetleń, a planuję, że będzie zapewne około 100 rozdziałów. Zależy od tego jakie długości będę wstawiała. Chociaż liczę na to, że jeszcze z 30-35 i Epilog :)
      Na spokojnie czytaj i się nie spiesz. :)
      Rozdziały nie uciekną :)

      Buziaki :*

      Usuń
  2. hej :)
    zrobiłam sobie dzisiaj wycieczkę na mojego starego (zakończonego oczami rudzielca, nieważne) bloga i wpadł mi w oczy twój komentarz. pisałaś o tym, że też przez jakiś czas myślałaś o zakończeniu bloga, ale postanowiłaś go poprawić. wpadłam zobaczyć jak ci to wyszło i z tego co widzę to chyba całkiem nieźle, bo rozdział ostatni pojawił się niedawno, więc nadal piszesz ;) nie znamy się poza tymi kilkoma wymienionymi komentarzami u mnie, ale bardzo się cieszę, że udało ci się popracować i kontynuować to opowiadanie ;) gratuluję i życzę powodzenia w poprowadzeniu go do końca!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cześć!
      Bardzo mi miło, że zajrzałaś :) Dziękuję za miłe słowa :*
      I tak, udało mi się poprawić, to co miałam do poprawienia i ten rok jest dla mnie najlepszym rokiem w blogowej przygodzie (opublikowałam 20 rozdziałów i 6 dodatkowych rozdziałów). :D
      Naprawdę myślałam, że zostawię go lub usunę, ale wystarczyło trochę dorosnąć i się zaprzeć :D
      Cały czas mam nadzieję, że u Ciebie pojawi się kontynuacja, albo może coś nowego? :)

      Jeszcze raz dziękuję!
      Obym była wytrwała! :D

      Buziaki! :*

      Usuń
    2. to cudownie! zazdroszczę wytrwałości i naprawdę szczerze życzę powodzenia :)
      nie, u mnie nie. nie mam czasu ostatnio wcale, chociaż czasami myślę, że fajnie byłoby napisać to jeszcze raz tak jak to sobie teraz wyobrażam, ale wiem, że to jest długotrwałe zobowiązanie, więc odpuszczam.
      pozdrawiam!

      Usuń
    3. Dziękuję :*
      Jakby coś się zmieniło to pisz :)

      Buziaki :*

      Usuń
  3. Hej hej~
    Zobaczyłam tego bloga przypadkiem w czasie głosowania na opo o zupełnie innej tematyce, przeczytałam że coś z Hogwartu i cóż...
    Od tygodnia czytałam dzielnie od samego początku wszystkie rozdziały.
    Płakałam, śmiałam się, byłam zła lub wzruszona. Najbardziej uderzył mnie moment, gdy Jess (nadal mi się myli z Jane więc od razu przepraszam jeśli pomyłka) rzekomo spała 6 lat.
    Skończył mi się wtedy internet i omal się nie popłakałam.
    Piękna historia, cudownie pisana.
    Jednak mam małe "ale".
    Niektóre momenty są boleśnie napisane.
    Ja wiem, że każdy może się mylić, moja przyjaciółka pisze muj, a ma 19 lat.
    Jednak bolą te powtórzenia, stracony sens zdania, gdzieś coś uciekło, literówka, błąd ortograficzny itp...
    To zasadniczo jedyny minus.
    Poza tym kocham tą historię.
    Codziennie myślę co będzie dalej, czy Peter tak jak w oryginale ich zdradzi czy jednak to nie on jest szpiegiem; czy Dorcas i Syriusz jednak jakoś się ogarną, albo kiedy William dostanie wpierdol za ten list...
    Ahh a tu nagle się okazało, że jestem na bieżąco :(
    Liczę na ciąg dalszy!!!
    Idą święta, więc: zdrowia, szczęścia pomyślności dużo seksu i radości! ♥️

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cześć, miło mi Cię tu spotkać :)
      Bardzo cieszą mnie właśnie takie przypadkowe wejścia, bo mocniej odczuwam to, że coś jest w tym opowiadaniu, co urzeka i zatrzymuje na dłużej Czytelnika. :)
      Pamiętam, że przy pisaniu tego rozdziału, co rzekomo Jess spała sześć lat, to od razu miałam rozwiać wątpliwości, ale stwierdziłam, że resztę sceny przeniosę do kolejnego rozdziału, co by trochę zszokować. Udało mi się :D
      Co do wszystkich Twoich małych "ale", to zdecydowanie masz rację. W sumie, to od roku rozpisuję sobie, co ma się znaleźć w danym rozdziale i często wychodzą sceny pisane na siłę. Jest też tak, że niektóra tematyka zwyczajnie mi nie leży, ale musi być (np. sport). :)
      Nad całą resztą staram się pracować i poprawiać, gdy ja lub ktoś inny, zwróci uwagę na błąd.
      Stylistyka u mnie poważnie kuleje. Nawet w rzeczywistości, gdy rozmawiam z innymi. :(
      Głównie dlatego stwierdziłam, że potrzebuję kogoś mądrzejszego, kto będzie czuwał nad poprawnością tekstu. Niestety trafił się ten cięższy okres i nikt nie ma na nic czasu. Także czekam i staram się pisać lepiej, ale u mnie to różnie wychodzi. :)
      Teraz będę starała się jeszcze bardziej :)
      Cieszę się też, że dostarczyłam Ci tylu emocji i pokochałaś to opowiadanie. Sama kocham je bardzo mocno i wprost jestem rozanielona czytając takie opinie. :)
      Powolutku wszystko będzie wyjaśniane w kolejnych rozdziałach. Czuję, że w części wątków mogę Cię zawieść, ale w niektórych będziesz zadowolona. :D
      Ciąg dalszy będzie na pewno, ale wiem, że do piątku się nie wyrobię. Pewnie najpóźniej w niedzielę wieczorem wstawię 52.
      Dziękuję za życzenia :D
      Jak dostanę pod choinkę wibrującego przyjaciela, to może nawet to z seksem się spełni ;)
      Jakbyśmy się nie spotkały pod następnym postem przed 24 grudnia, to również tego samego Ci życzę ;) No i powodzenia w życiu oraz samych sukcesów!

      Buziaki! :*

      Usuń

Cześć Drogi Czytelniku!
Jeśli przeczytałaś/eś rozdział, podziel się ze mną swoją opinią i uwagami.
Przyjmuję konstruktywną krytykę – ale pamiętaj, żeby zachować kulturę wypowiedzi.
Jedna obelga, to jeden smutny labrador!

Masz jakieś pytania?
Czegoś nie pamiętasz lub nie do końca wiesz, co autorka miała na myśli?
Zapytaj o to w komentarzu – SBlackLady zawsze odpisuje!

Theme by Lydia | Land of Grafic